ARGO (ZAMKNIĘTE) - OPINIE

Troche nieporozumien;
kuchnia jest gruzinska, nie rosyjska
nie zauwazylem nazwy ,,Argo'', jest to klub
stowarzyszenia tworcow telewizyjnych (albo podobnie). Zbiera sie tam troche jazzmanow
i czasami pogrywa (bywaja koncerty) -- ogolnie
sympatycznie.

Za 20 zl mozna cos zjesc, ale NA PEWNO SIE NIE
najemy!! piwo znacznie powyzel 5 zl. Sa wina gruzinskie, ale modulo flaszka -- dosyc drogie (nie probowalem). Czasami bywa na cheb gruzinski pieczony przez wlasciciela. Powiedzialbym ze RACZEJ DROGO, ale smacznie. Obsluga raczej senna,
ale majac na uwadze jazz i atmosfere, specjalnie nie razi. Atmosfera rodzinna, bywaja znajomi wlasciciela (gruzin; byly? rezyser), kreca sie wjego wnuki. Knajpka w piwnicy, trudno na nia trafic, ja wlazlem tam bo mi powiedziano ze tam jest, wczesniej jej nie zauwazylem mimo ze krece sie w tej okolicy od 20 lat.

WM