KAWIARNIA GREEN COFFEE - OPINIE

Po pierwsze kawa. Wciąż mało jest w Warszawie miejsc, gdzie można wypić prawdziwe, głębokie espresso, nie słysząc wcześniej: "Wie pani, ale to takie małe". Po drugie bezpretensjonalny wystrój. Jasne obicia, kilka puf, głęboki fotel w kącie przy wejściu, latem metalowe krzesełka na zewnątrz. Nie ma tu krzeseł, jak spod sztancy. A że ruch spory, można się bawić w zgadywanie: co też mi się dzisiaj trafi - stołek przy barze czy pufa. Ci, którzy dłużej czekają na swoją kawę pewnie zauważą rozłożone na stoliczku przy wejściu "Konteksty" (można kupić na miejscu). Po trzecie ściany - Green Coffee można oglądać maleńkie wystawy fotograficzne. Od pewnego czasu wciąż to samo miasto widziane z góry, ale wierzę w pomysłowość właścicieli. Po trzecie muzyka. Ani Radio Zet, ani jednostajny łomot. Po prostu muzyka do kawy.

Lokal dobrze ulokowany, widny, nastrajająca muzyka, wprawdzie mało miejsca, ale obsługa sympatyczna i uczynna - dziewczyny starają się jak mogą i szybko zapamiętują klientów, co jest bardzo miłe. Jedzonko apetyczne i smaczne, dobre herbatki, kawki, no i miodzik, którego jest tam wedle upodobań.